
Czy posyłać dziecko do żłobka?
Czy posyłać dziecko do żłobka? Jak być może wiecie, jestem mamą dwójki dzieci – 2-letniej Oliwki i 5-letniego Aleksa. W obydwóch przypadkach podjęliśmy wraz z mężem decyzję o posłaniu naszych dzieci do żłobka. Syn spędził w tej placówce około 2 lat, córka ruszyła do żłobka w marcu 2020 – natomiast został on zamknięty czasowo z powodu pandemii i w tym czasie byłam zmuszona pracować z domu z dziećmi „pod pachą” przez kolejne pół roku. Od września ubiegłego roku Oli już sumiennie uczęszcza do żłobka i jak dotąd jestem zadowolona z podjętej decyzji.
Dokładnie rok temu napisałam wpis: Niania, żłobek czy babcia? Co po urlopie macierzyńskim? w którym wypisałam plusy i minusy każdego z tych rozwiązań. Jednak niedawno udzielony redakcji Programu 1 Polskiego Radia wywiad zachęcił mnie do tego, by ponownie pochylić się nad tematem, ale tym razem od innej strony.
Dziś wspólnie przeanalizujemy plusy i minusy posyłania dziecka do żłobka w kontekście samodzielnego opiekowania się dzieckiem w domu. Wszystko w czasie pandemii.
Czy posyłać dziecko do żłobka?
PLUSY ŻŁOBKA
Moim zdaniem głównym plusem żłobka jest przede wszystkim to, że (powiedzmy sobie szczerze): mamy gdzie zostawić dziecko, kiedy my musimy pracować.
Wielu rodziców (a właściwie mam) nie chce lub nie może sobie pozwolić na pozostanie z dzieckiem w domu po zakończeniu urlopu macierzyńskiego i w związku z tym jest to często jedyna alternatywa umożliwiająca powrót na rynek pracy. Oczywiście istnieją inne opcje, jak np. babcia lub niania, natomiast z moich obserwacji wynika, że to właśnie na posłanie dziecka do żłobka najczęściej decydują się polscy rodzice.
Powodów może być wiele, ale takie najważniejsze plusy moim zdaniem to:
– wysokość opłat – te są o wiele niższe niż wynagrodzenie opiekunki,
– szeroki przedział godzinowy – czyli, że możemy pozostawić dziecko w żłobku w takich godzinach w jakich nam to odpowiada (w godzinach naszej pracy),
– żłobek stymuluje rozwój dziecka – dziecko spędza czas na kreatywnych zajęciach i zabawie z rówieśnikami, uczy się samodzielności, reguł, dyscypliny czy innych przydatnych umiejętności.
Poza tym:
– w żłobku mamy większy nadzór nad prawidłowością opieki – w placówce są inne opiekunki, personel, przewijają się rodzice, coraz częściej zdarzają się kamery czy kontrole,
– a do tego (co także może być istotne) odpada nam problem choroby personelu – co daje pewnego rodzaju poczucie stabilizacji, bo możemy przyprowadzić dziecko do placówki codziennie (zawsze, gdy tego potrzebujemy). Kiedy natomiast zachoruje nam babcia czy niania – a my musimy być w tym czasie w pracy – to sytuacja jest o wiele trudniejsza.
MINUSY ŻŁOBKA
Posyłając jednak dziecka do żłobka warto wspomnieć o pewnych minusach, takich jak przede wszystkim:
– koszty (pomimo, że niższe niż wynajęcie niani) to wciąż spory wydatek dla wielu rodzin,
– początkowa adaptacja, która może być bardzo trudna – zarówno dla dziecka, jak i rodziców,
– warto pamiętać, że żłobek nigdy nie zapewni naszemu dziecku indywidualnej opieki – chociażby dlatego, że na jednego nauczyciela w żłobku przypada 8 dzieci.
– choroby! Na początku swojej „kariery” w placówce maluch będzie chorował bardzo często – musimy więc dogłębnie przemyśleć czy rodzaj wykonywanej pracy zniesie częste zwolnienia z tytułu opieki nad chorym dzieckiem lub czy też będziemy w stanie szybko znaleźć alternatywną opiekę na ten czas.
Przeczytaj jeszcze: Pół roku z dziećmi w domu – czy macierzyństwo i pracę faktycznie da się pogodzić?
PANDEMIA A ŻŁOBEK
Czy posyłać dziecko do żłobka w czasie pandemii?
Jest to dość ważne rozpatrując w szczególności w kontekście obecnej sytuacji epidemiologicznej. Może ona rodzić różnego rodzaju dylematy u rodziców, którzy rozpatrują posłanie (lub nie) swojej pociechy do żłobka.
Ja osobiście uważam, że wszyscy trwamy w tej sytuacji już niespełna rok i raczej nie zanosi się na rychłą zmianę. Oczywiście warto minimalizować ryzyko zakażenia i w miarę możliwości ograniczać kontakty społeczne – w szczególności z osobami starszymi, natomiast jeśli musimy pracować i np. nie możemy sobie pozwolić na wynajęcie niani no to decyzja jest prosta
Żłobek może być takim samym źródłem zakażenia jak dla nas np. miejsce pracy, więc chyba nie ma co go tak od razu (i wyłącznie z powodu trwającej pandemii) skreślać.
Jeśli jednak mamy możliwość pozostania z dzieckiem w domu i odłożenia powrotu na rynek pracy na jakiś czas lub czasowo pogodzenia pracy (np. z domu) z opieką nad dzieckiem to czemu nie? Myślę jednak, że przede wszystkim to my sami musimy czuć się w zgodzie z podjętą decyzją, a nikomu nic do tego jaka ona będzie
Może zainteresuje Cię jeszcze: Jak zorganizować pracę zdalną z dziećmi w domu? [10 wskazówek]
Jeśli jednak już chciałybyśmy rozpatrywać wady i zalety pozostania z dzieckiem w domu – nie mówię tutaj już o pracy zdalnej z dzieckiem tylko po prostu o przedłożeniu wyłącznej opieki nad swoim dzieckiem ponad rozwiązanie praca + żłobek – to mogłabym wskazać następujące zalety:
i
PLUSY POZOSTANIA Z DZIECKIEM W DOMU
– przede wszystkim to my – rodzice jesteśmy najlepszą opieką dla swojego dziecka i pozostanie z nim dłużej w domu – czyli znajomym mu środowisku nie spowoduje u niego żadnego stresu (jak np. podczas adaptacji w żłobku),
– oszczędzamy też sporo czasu – który np. w innej sytuacji byłby poświęcany na pracę oraz zawożenie i odbieranie dziecka,
– no i oczywiście zyskujemy mniejsze ryzyko zachorowania – natomiast nie jest do końca powiedziane czy trzymanie dziecka pod kloszem długofalowo będzie miało dobre skutki – bo prędzej czy później dziecko i tak trafi np. do przedszkola, w którym zapewne „odchoruje” swoje.
MINUSY POZOSTANIA W DOMU
– z mojej perspektywy – stagnacja zawodowa mam.
Często to właśnie one zostają z dziećmi w domu, a biorąc pod uwagę fakt np. zwolnienia lekarskiego w czasie ciąży, następnie urlopu macierzyńskiego (który może trwać nawet rok) czy wychowawczego – okazuje się, że w życiu zawodowym pojawia się naprawdę spora dziura, która w przyszłości może zostać niezbyt dobrze odebrana przez potencjalnych pracodawców.
– dużym minusem może też być pogorszona kondycja finansowa rodziny w sytuacji, kiedy to tylko jedna osoba pracuje.
Wydaje mi się, że właśnie dlatego wiele mam rezygnuje z pozostania ze swoim dzieckiem w domu po upłynięciu urlopu macierzyńskiego. Różnego rodzaju produkty czy opłaty są z roku na rok coraz droższe i by móc sobie pozwolić na życie na akceptowalnym poziomie często niestety wymagana jest praca zawodowa dwojga rodziców.
***
No dobrze – to czy posyłać dziecko do żłobka?
Podsumowując: moim zdaniem żłobek nie jest i nigdy nie będzie najlepszą formą opieki, ale żadna tak naprawdę nie jest doskonała – bo każda sytuacja każdego rodzica jest po prostu inna. Mamy inne oczekiwania od życia, inne możliwości – zarówno finansowe jak i np. logistyczne (bo nie każda rodzina mieszka w dużym mieście i ma dwa samochody).
Warto więc po prostu na chłodno przeanalizować, co będzie najlepsze w sytuacji w jakiej znajdujemy się właśnie my i wówczas podjąć decyzję. Jaka by ona nie była – na pewno będzie najlepsza dla naszego dziecka.
Przeczytaj jeszcze: Plusy i minusy prowadzenia firmy, kiedy się ma dzieci.
Zdjęcia: More for Family Fotografia
SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
- zostawisz pod nim komentarz,
- polubisz mój fanpage na Facebooku,
- zaobserwujesz mój profil na Instagramie.

