Blog ma już 4 lata! Poznaj 10 najlepszych wpisów.
Dziś mijają 4 lata odkąd otworzyłam to miejsce. Ostatni rok był dla mnie szczególny – pisanie bloga stało się moją ogromną pasją, a rozwijanie go – celem samym w sobie. W tym czasie wydarzyło się naprawdę wiele, na plus i na minus – ale to jedno pozostało niezmienne. Wciąż tu jestem, wciąż trwam i choć miewam od czasu do czasu momenty zwątpienia w to, czy naprawdę warto poświęcać tyle swojego prywatnego czasu na czynności, których na zewnątrz w ogóle nie widać i na biznes, który i tak się specjalnie nie „zwraca” to… już nie wyobrażam sobie życia bez tego miejsca. Nie umiałabym już dalej bez niego. To moje dziecko, część mnie i… no właśnie, co?
4 lata to szmat czasu… a jednocześnie wciąż się zastanawiam: Kiedy to zleciało?
Dzisiaj jednak nie będzie zastanawiania się ani zbędnych rozważań pod tytułem „Czy było warto?”. Odpowiedź jest jasna: Wiem, że było. Że jest. Dzisiaj chcę tylko zebrać do kupy wszystkie moje związane z blogiem sukcesy, te z minionego roku. Raz na rok mogę sama siebie docenić, a co mi tam 😉
i
Zostałam wymieniona przez Jasona Hunta w rankingu najbardziej wpływowych blogerów 2017 roku jako jedna z wschodzących gwiazd polskiej blogosfery
Nagrałam 10 regularnych odcinków i 2 odcinki specjalne na kanał ProbleMatki, który współprowadzę z lekarzem dla dzieci – Agnieszką Sawicką
Zorganizowałam dwie edycje Spotkania w Kolorze Blond
Pierwszą, w lutym:
I drugą, osiem miesięcy później:
i
Trzykrotnie wystąpiłam w telewizji
Temat: Kalendarz Przedświątecznych Przygotowań (obejrzyj materiał online)
Temat: Zdrowe Grillowanie (obejrzyj materiał online)
Temat: Czego nie powinno się trzymać w łazience? (obejrzyj materiał online)
Dodam jeszcze, że w sumie zostałam zaproszona 6 razy, ale niestety obecnie przebywając na zwolnieniu lekarskim w ciąży za takie zaproszenia dziękuję.
Przeprowadziłam wiele świetnych projektów i współprac
Nie jestem w stanie wymienić ich tu wszystkich, ale chociaż kilka:
- już od ponad roku współpracuję z niesamowicie utalentowanym fotografem, który zawsze uchwyci te moje „najlepsze momenty” (Łukasz Roszyk Photography),
- udzieliłam wywiadu na blogu Nieidealna Anna – w ramach cyklu z blogerkami, które inspirują innych do lepszego życia,
- wzięłam udział w filmowym projekcie kawowym z marką De Longhi,
- przeszłam na dietę pudełkową wraz z Marago Fit (pamiętasz o rabacie -10% na hasło: blondpanidomu10?),
- objęłam patronatem medialnym świetną książkę od Wydawnictwa Poznańskiego (na miniaturce tego wpisu) i wciąż się cieszę z tego, że moje logo znajduje się na każdym jej egzemplarzu!
No i oczywiście… napisałam całą garść bardzo dobrych tekstów
W sumie, na blogu jest ich już 230. Teraz jednak chciałabym Ci zaprezentować 10 tych najlepszych (najczęściej odwiedzanych przez czytelników tylko w minionym roku funkcjonowania bloga):
1. Atrakcje dla dzieci w Poznaniu – ponad 22 tysiące odsłon (!!!), średni czas spędzony na stronie: 7 minut!
2. MTHFR – przyczyny, objawy, leczenie – 11 tysięcy odsłon, średni czas: 8 minut
3. Pralko-suszarka: czarno na białym o tym, o ile wzrosły nam rachunki za prąd! – 9 tysięcy odsłon, średni czas: 7 minut
4. Nosidełko ergonomiczne: od Pathi czy Womar Zaffiro? – 5 tysięcy odsłon, średni czas: 9,5 minuty!
i pozostałe w kolejności, powyżej 2 tysięcy odsłon każdy:
5. To nie jest sen… rzeczy naprawdę dzieją się.
6. Dobry serial, ale jaki? 5 nowości Netflixa, które mnie urzekły.
7. Jak wyrzucić z pracy ciężarną? „Opowieść Podręcznej” dzieje się w Polsce.
8. Czy jutro będziemy szczęśliwi? Moja trzecia ciąża.
9. Poronienie… i co dalej?
10. Historia mojej drugiej ciąży.
W minionym roku rozpoczęłam również prowadzenie czterech świetnych cyklów, które cały czas są kontynuowane: Moje tu i teraz, Walcząc z Alzheimerem, Dobry serial, ale jaki? & #RecenzjaResto: restauracje dla rodzin z dziećmi w Poznaniu.
Tak, prowadzenie bloga to ciężki kawałek chleba. Tym bardziej, jeśli do tego ma się pracę na etacie, dziecko w domu, ciążę pod specjalnym nadzorem i dom na głowie. Myślę sobie jednak, że mimo wszystko, tych plusów jest o wiele więcej niż minusów. Cały czas tylko zyskuję i zyskuję. Może jeszcze nie bańki na koncie, ale zyskuję coś, czego nie da się w dokładny sposób zmierzyć: doświadczenie, emocje, kontakty… Z dnia na dzień staję się coraz lepsza w tym, co robię, coraz bardziej świadoma i pewna siebie. Nie daję sobie w kaszę dmuchać, z uwagą wybieram to, na co poświęcę swój czas i wciąż wierzę, że to moje największe marzenie może się spełnić.
Wciąż chciałabym z tego wszystkiego wyciągać jeszcze więcej – ale to właśnie takie podejście sprawia, że mój cel nie jest już wcale taki nieosiągalny.
Gdzie byłam rok temu, a gdzie jestem teraz? Ile osób mnie czytało wtedy, a ile teraz?
Ponoć statystyki to tylko cyferki, ważne jedynie dla partnerów biznesowych. A guzik prawda, bo dla nas – blogerów ważne są w jeszcze innym wymiarze. Pokazują, że ktoś nas czyta. Że ktoś docenia nasz wkład – i nieważne, czy zgadza się z naszym zdaniem czy nie – po prostu jest. Chce mu się komentować i wchodzić w dyskusje. Interesuje go to, jak żyjemy. Mi serce wyskakuje z piersi za każdym razem, kiedy dostaję komentarz, wiadomość prywatną czy maila od czytelniczki.
Myślę sobie: Chciało jej się do mnie napisać. Liczy się z moim zdaniem. Czeka na moją poradę. To tak niesamowite uczucie mieć tak zaangażowaną społeczność, że aż trudno mi to wyrazić słowami.
Bardzo dziękuję za to, że tu jesteś, bo prawda jest taka, że nie ma mnie bez Ciebie. Bądź więc ze mną dalej… Będziesz, prawda?
SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
- zostawisz pod nim komentarz
- polubisz mój fanpage na Facebooku, tak, żeby być na bieżąco z nowościami
- zaobserwujesz mój profil na Instagramie