Dieta pudełkowa vs żywienie kobiety w ciąży
Chciałam o tym napisać już o dłuższego czasu, ale w natłoku organizacji II edycji Spotkania w Kolorze Blond wszystkie planowane przeze mnie teksty zostały odsunięte na dalszy plan. Nie oznacza to jednak, że są mniej ważne, no ale sama rozumiesz… czasem zwyczajnie sił brakuje na to, by się rozdwoić 😉 Dzisiaj jednak przychodzę z tematem już od ponad dwóch miesięcy mnie silnie dotyczącym, a mianowicie diety pudełkowej w czasie ciąży.
Zacznijmy jednak od podstawy podstaw, czyli:
Wpływu żywności i żywienia na stan zdrowia
Ścisły związek między żywnością, jaką spożywamy, a stanem zdrowia i długością naszego życia był dostrzegany już w V w. p.n.e. przez ojca medycyny – Hipokratesa. Od tamtego czasu nauka zgromadziła niezliczone dowody potwierdzające słuszność tego poglądu. Nie będę Cię zanudzać szczegółowym opisywaniem wpływu tego, jak się odżywiamy na nasze zdrowie, ale proszę, zapamiętaj z tego tylko jedno (nawet, jeśli nie jesteś w ciąży):
Wszyscy ludzie, niezależnie od płci, wieku i miejsca zamieszkania, aby zachować prawidłowy rozwój i stan organizmu wymagają regularnego dostarczania z pożywieniem odpowiedniej ilości energii oraz kilkudziesięciu składników odżywczych: aminokwasów, cukrów, kwasów tłuszczowych, makro- i mikroelementów oraz witamin. Ilości spożywanych codziennie składników muszą mieścić się w określonym przedziale, którego przekroczenie w dół lub w górę pociąga za sobą określone konsekwencje zdrowotne.
No dobrze, tyle z teorii.
Jak więc powinna odżywiać się kobieta w ciąży?
Właściwe odżywianie w czasie ciąży stanowi jeden z podstawowych warunków prawidłowego rozwoju płodu. Natomiast nieprawidłowe żywienie w tym czasie może być przyczyną takich powikłań, jak: poronienie, poród przedwczesny czy ograniczone wewnątrzmaciczne wzrastanie płodu. Istnieje nawet związek niedoboru specyficznych składników pokarmowych w ciąży z określonymi wadami rozwojowymi i chorobami, które rozwijają się w dorosłym życiu.
Warto również wiedzieć, że prawidłowy wzrost i rozwój płodu zależy również od stanu odżywienia kobiety nie tylko w czasie ciąży, ale i w tzw. okresie przedkoncepcyjnym (czyli przed zapłodnieniem). Prawidłowa dieta i unikanie używek mają w tym zakresie szczególne znaczenie. Istnieje również związek między wystąpieniem prawidłowych cykli owulacyjnych, a masą ciała kobiety, jak również między niedoborem określonych substancji, a powikłaniami u płodu (np. kwas foliowy, jod).
Food Standard Agency przedstawiła zalecenia dotyczące kobiet planujących ciążę:
- stosowanie zdrowej, zrównoważonej i urozmaiconej diety;
- spożywanie pokarmów bogatych w żelazo i kwas foliowy;
- suplementacja kwasem foliowym w ilości 400 mg dziennie (ale tutaj warto dodatkowo zainteresować się tematem mutacji w zakresie genów MTHFR);
- ograniczenie spożywania alkoholu i kofeiny (zaleca się nieprzekraczanie ilości odpowiadającej dwóm lampkom wina tygodniowo);
- unikanie suplementacji witaminą A oraz ograniczenie spożywania pokarmów zawierających duże jej ilości (np. wątroba);
- unikanie pokarmów, które mogą być skażone (szczególnie niektóre ryby, jak np. tuńczyk, marlin, miecznik).
Istnieją dobrze udokumentowane prace wskazujące, że suplementacja kwasem foliowym w okresie prokreacji kilkakrotnie obniża ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej, a suplementacja jodem obniża ryzyko wola tarczycy i kretynizmu. Natomiast zwiększone stężenie witaminy A (kwas retinowy) w surowicy obserwuje się u kobiet z samoistnymi poronieniami oraz wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi ośrodkowego układu nerwowego i układu krążenia płodów.
Żywienie w ciąży
Aktualnie najbardziej istotny dla mnie temat. Zgodnie z raportem FAO/WHO/UNU za prawidłowe zapotrzebowanie na energię uważa się takie, które zapewnia utrzymanie odpowiedniej masy i składu ciała oraz wydatek energii związany z utrzymaniem zdrowia i aktywnością fizyczną.
W ciąży, na wielkość wydatku energetycznego wpływa wiele różnych zjawisk, których nie będę tu szczegółowo omawiać i właściwie od razu przejdę do sedna sprawy: rzeczywiste zapotrzebowanie energii matki zależy od efektywności przekształceń przyjmowanego pożywienia.
Światowa Organizacja Zdrowia przyjęła, że dodatkowy średni wydatek energetyczny w ciąży wynosi 300 kcal na dobę.
Uważa się, że jeżeli kobieta nie miała niedowagi w okresie przedkoncepcyjnym, prawdopodobnie nie jest konieczne zwiększenie dostawy energii w I trymestrze ciąży. Natomiast w związku ze zwiększonym wydatkiem energetycznym w II i III trymestrze zaleca się w tym okresie zwiększenie spożycia produktów o 300 kcal na dobę.
No dobrze, ale energia to nie wszystko. Liczy się przecież coś jeszcze:
Zapotrzebowanie na składniki pokarmowe w ciąży
W czasie ciąży wzrasta zapotrzebowanie na składniki pokarmowe. Płód jest całkowicie zależny od substratów pokarmowych i energetycznych otrzymywanych drogą krwionośną od matki, dlatego tak ważna jest prawidłowa podaż tłuszczów, węglowodanów, białka, witamin i związków mineralnych. Teraz postaram się dosłownie w jednym zdaniu opisać, jak istotny jest każdy z nich:
Tłuszcze – kobieta ciężarna powinna spożywać tłuszcze w ograniczonych ilościach ze znaczną przewagą tłuszczów roślinnych, zawierających NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe) oraz witaminę E.
Białka – są konieczne do zapewnienia organizmowi grup -NH2 i niezbędnych aminokwasów. Zapotrzebowanie na obie grupy związków jest zwiększone w ciąży, aby zapewnić odpowiedni poziom syntezy tkanek płodu, łożyska i matki oraz metabolizmu płodowego.
Węglowodany – źródła węglowodanów w diecie to przede wszystkim produkty zbożowe, warzywa i owoce, należy jednak podkreślić, że w większości powinny to być węglowodany złożone.
Witaminy – są konieczne do prawidłowego przebiegu procesów życiowych komórek i tkanek, w ciąży witaminy odgrywają szczególną rolę w związku z intensywnym metabolizmem oraz rozwojem płodu.
Substancje mineralne – szczególne znacznie w okresie ciąży mają żelazo i wapń. Bardzo istotny jest również poziom magnezu i cynku.
Jest tego wszystkiego oczywiście dużo, dużo więcej i mogłabym się pokusić o wejście w temat głębiej, ale tak się zastanawiam… czy ktoś w ogóle by to przeczytał? 😉 Myślę, że świadome przyszłe mamy, same pokuszą się o to, by dowiedzieć się więcej. Ja chciałam jedynie naświetlić temat – już wiesz, jak ogromny wpływ ma odżywianie się w czasie ciąży na zdrowie Twoje i Twojego dziecka w brzuszku.
Dziś jednak chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię:
Dieta pudełkowa w ciąży – tak czy nie?
Jestem na takiej już od dwóch miesięcy i aktualnie w 21 tygodniu ciąży, więc myślę, że mogę już powiedzieć na ten temat coś więcej. Żeby nie wydłużać tego tekstu w nieskończoność, postaram się ograniczyć jedynie do punktów na „tak” i na „nie”.
Dlaczego tak?
Mam z góry ustaloną wartość energetyczną posiłków na cały dzień – nie muszę nic liczyć, niczego ważyć, ani o niczym pamiętać. Wiem, że niczego mi nie brakuje.
Dieta jest zrównoważona pod względem składników pokarmowych – otrzymuję więc zestaw pełnowartościowych posiłków na każdy dzień.
Każde danie jest urozmaicone – codziennie czekają mnie zupełnie nowe połączenia smakowe.
Posiłki jem regularnie – mam ich aż 5 na każdy dzień, w związku z czym zawsze mam po co sięgnąć do lodówki.
Nie muszę planować, robić zakupów i przygotowywać potraw – co było i jest zbawienne przy spadku sił i samopoczucia w ciąży (pisałam o tym już tutaj).
Pomimo tego, iż nie jestem na diecie odchudzającej to moja waga w ciąży idzie do góry bardzo powoli – właściwie od samego początku mam o te +300 kcal na dobę więcej, a mimo to, od dwóch miesięcy przytyłam… 1 kg! Od samego początku ciąży przybrałam tylko 3 kg, gdzie na tym etapie ciąży z Aleksem licznik wskazywał już prawie dwa razy tyle!
Oszczędzam mnóstwo czasu – pomimo, iż przebywając na zwolnieniu lekarskim w ciąży jakoś specjalnie mi go nie brakuje, to i tak nie muszę marnować go w kuchni 😉
Od czasu diety czuję się o wiele lepiej – mogę szybko zjeść pierwszy posiłek i nie łapią mnie poranne mdłości, a kiedy tylko poczuję ssanie w żołądku od razu sięgam do lodówki. Ciągle też słyszę, że w ciąży prezentuję się zdrowo i promiennie, a ja wiem, że to zasługa tego, co jem!
i
Dlaczego nie?
Musiałam się mocniej przyłożyć do wymyślenia czegoś na minus, ale udało się:
Cena – wiele osób ją wskazuje i myślę, że przy żywieniu całej rodziny cateringiem dietetycznym portfel może zostać dość mocno obciążony. Mimo wszystko jednak, jest to pewne podniesienie komfortu życia, a przecież nie ma nic za darmo. Odchodzi nam cała masa pracy związanej z planowaniem i przygotowywaniem posiłków, a dla mnie osobiście – to nieoceniona wartość (więcej o kosztach cateringu i o sposobach na ich obniżenie pisałam już tutaj).
Brak czegoś takiego jak „cheat day” – często zwyczajnie mam na coś ochotę, jak to kobieta w ciąży 😉 Marzę o pasztecie, a dostaję omlet, chciałabym zjeść skrzydełka z niezdrowym sosem, a dostaję filet z kurczaka w ziołach 😉 Myślę, że wiesz, co mam na myśli. Znasz to uczucie, kiedy coś za Tobą chodzi, ale „jesz, to co masz”, bo w końcu nie może się zmarnować 😉
Generowanie śmieci – codziennie wyrzucam do kosza 5 plastikowych pudełek i pewnie nieco przez ten fakt worek u nas jest pełen dzień w dzień. Ale myślę sobie wtedy, że gdybym musiała przygotować te wszystkie potrawy samodzielne, to z pewnością resztek, śmieci i mycia naczyń byłoby tyle samo, albo i nawet więcej niż tylko te 5 pudełek 😉
Aktualnie korzystam z oferty najlepszego cateringu dietetycznego w Poznaniu i okolicach – Marago Fit. Jestem zachwycona posiłkami, które otrzymuję, ich smakiem i jakością, kontaktem z firmą oraz poziomem obsługi. Cena „diety pudełkowej” jest konkurencyjna, a rozpatrując ją w kontekście tego, co otrzymuję – wręcz bardzo niska.
W tym miejscu mogę zaproponować Ci wyjątkowy kod rabatowy – wystarczy, że wpiszesz „blondpanidomu” podczas składania zamówienia online w Marago Fit, a otrzymasz aż 7% zniżki!
Ufff, mocno napracowałam się nad tym tekstem. Liczę, że zwiększyłam nieco Twoją świadomość w odniesieniu do tego co jesz, zarówno przed, w ciąży, jak i bez niej 😉 Jestem bardzo ciekawa, czy korzystałaś już z diety pudełkowej w przeszłości, czy może się do niej przymierzasz? A może dbasz o swoje zdrowie w ciąży w inny sposób? Koniecznie podziel się nim w komentarzu!
Może zainteresują Cię również podobne wpisy:
Cała prawda o cateringu dietetycznym – rozmowa z lekarzem pediatrą w ramach projektu ProbleMatki
Jak szybko i bezboleśnie przejść na dietę? – o tym, czy to dobre rozwiązanie dla pracujących rodziców.
Źródło:
Żywienie człowieka a zdrowie publiczne. Red. J. Gawęcki, W. Roszkowski, Wyd. Naukowe PWN S.A., Warszawa 2009, s. 43.
Żywienie człowieka zdrowego i chorego. Red. M. Grzymisławski, J. Gawęcki, Wyd. Naukowe PWN S.A., Warszawa 2011, s. 62-78.
Zdjęcia wykonał Łukasz Roszyk Photography. Gorąco zapraszam Cię na jego fanpage.
SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
- zostawisz pod nim komentarz
- polubisz mój fanpage na Facebooku, tak, żeby być na bieżąco z nowościami
- zaobserwujesz mój profil na Instagramie