
Nasze pierwsze wakacje we trójkę: Bułgaria
W dniach 21.05 – 3.06.2016 przebywaliśmy w trójkę na wakacjach w Bułgarii. Były to pierwsze wakacje Aleksa
Przede wszystkim wybraliśmy jedno z państw europejskich, z wielu przyczyn. Pogody, bezpieczeństwa na świecie… poza tym w Bułgarii nie ma potrzeby dodatkowych szczepień ochronnych, na które Aleks byłby zbyt mały. Całą wycieczkę zakupiliśmy szybko i sprawnie on-line, na stronie biura podróży TUI.
Sugerowaliśmy się następującymi kryteriami wyboru:
- państwo europejskie
- samolot
- wylot z Poznania
- 14 dni
- all inclusive
- hotel min. 4*
- blisko do plaży
Dodatkowo, zwróciliśmy uwagę, czy hotel przewiduje animacje dla dzieci, plac zabaw, brodzik, czy ma na wyposażeniu łóżeczko dziecięce i fotelik do karmienia w restauracji. Plusem były też bezpłatne parasole i leżaki. No i termin. Zdecydowaliśmy się na wyjazd przed sezonem po pierwsze z powodu pogody. Uznaliśmy, że nie dla Aleksa jeszcze wielkie upały. Był to idealny czas, bo udało nam się uniknąć też tłumów i wielkich hałasów.
Wybór padł na Aparthotel Casablanca w spokojnej miejscowości Obzor.
W ofercie mieliśmy mieć studio (26m2, pokój dzienno-sypialny), a już na dzień dobry zostaliśmy mile zaskoczeni, ponieważ otrzymaliśmy apartament (41m2, pokój dzienny i sypialnia osobno). W tym dwie łazienki, dwa telewizory, wygodna sofa, aneks kuchenny i przestronny balkon ciągnący się przez obydwa pokoje. W salonie czekało też pościelone dla Aleksa łóżeczko dziecięce.
Pierwsze dni nie były zbyt słoneczne, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało.
Poniżej fotorelacja z całego wyjazdu.
Po tygodniu wakacji postanowiliśmy skorzystać z oferty wycieczki fakultatywnej i udać się do jednego z najbardziej urokliwych miast bułgarskich, którego starówka została wyróżniona poprzez wpisanie jej na listę światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO – do miejscowości Nessebar.
Wakacje z Aleksem z pewnością wyglądały inaczej niż we dwoje, ale to nie znaczy, że były mniej udane. Tak naprawdę przez cały wyjazd staraliśmy się wypoczywać na maxa.
Dni spędzaliśmy na spacerach, leżeniu na plaży i przy basenie, jedzeniu, zwiedzaniu i relaksowaniu się na tyle, ile było to możliwe. Czas nam upłynął niesamowicie szybko, więc tym bardziej cieszyliśmy się, że zdecydowaliśmy się na opcję 2 tygodni. Aleks bardzo szybko stał się maskotką całego hotelu, inni goście nie mogli się nadziwić, jaki jest pogodny i uśmiechnięty i już nie raz padło stwierdzenie (i nie tylko na wakacjach), że „tak pozytywnego dziecka jeszcze nie widziałam/em”
Ogólnie rzecz ujmując… NAJLEPSZE WAKACJE, BO RAZEM!!!

