fbpx
Non classé

Plusy i minusy przedłużania rzęs.

Wczoraj postanowiłam zrobić na Facebook’u mały research. Podrzuciłam trzy tematy na wpis i pozwoliłam właśnie Tobie, mojej czytelniczce zadecydować, który z nich pojawi się na blogu jako pierwszy. Nie spodziewałam się jednak, że głosy będą tak bardzo wyrównane! Ba, bałam się, że pojawi się remis i już miałam w głowie zagwozdkę, co w takim wypadku? Na szczęście, udało się! „Wygrał” temat rzęsowy, ale nic straconego! Pozostałe teksty również za jakiś czas powstaną, więc uszy do góry 🙂 Dziś jednak zabieram Cię w krainę beauty: dowiesz się, jakie są plusy i minusy przedłużania rzęs i jakie czynniki mają wpływ na ich jakość.

 

Jak to się zaczęło?
 

W moim przypadku dokładnie w czerwcu zeszłego roku, kiedy to wybieraliśmy się w podróż do Grecji. W perspektywie miałam dwa upalne tygodnie i myśli w głowie „Jak by to zrobić, żeby i bez makijażu wyglądać dobrze?”. Rzęsy przyszły mi na myśl momentalnie. Choć w ostatniej części dzisiejszego tekstu dowiesz się, że ani ciepło, ani wilgoć nie są sprzymierzeńcami rzęs, to w tamtym momencie na „tak” za aplikacją było więcej argumentów, niż tych „na nie”.

Nie jestem fanką zażywania wodnych i słonecznych kąpieli w pełnym makijażu, ale kiedy w tamtym czasie przeglądałam nasze zdjęcia z poprzednich jeszcze wakacji, miałam wrażenie, że z twarzy to bliżej mi było bardziej do chłopca niż dziewczynki 😉 Jestem pewna, że każda kobieta, która choć w minimalnym stopniu dba o swój wygląd dokładnie wie, co mam na myśli 🙂 I choć początkowo planowałam po powrocie z wakacji nie kontynuować przygody z rzęsami, to niestety „one” zdecydowały inaczej. Mówię „niestety”, bo musisz wiedzieć, że poza plusami przedłużanie rzęs ma również swoje minusy, o których warto wiedzieć przed podjęciem tej ogromnej decyzji życiowej 😉

 

 

Plusy przedłużania rzęs

 

Tutaj mogłabym pisać i pisać… No ale, ale – skupmy się na tych najważniejszych:

 i
Piękny wygląd

 

To chyba nie podlega dyskusji 🙂 Perfekcyjnie zrobione rzęsy mogą być wręcz jedynym makijażem oka! Oczywiście w zależności od metody i naszych osobistych preferencji, ale z ręką na sercu – od kiedy noszę przedłużane rzęsy   a n i   r a z u  nie zrobiłam sobie kreski eyelinerem, a cień na powiece położyłam może kilka razy. Ostatnio w Pytaniu na Śniadanie również jedynym moim makijażem oka były rzęsy. O tak, rzęsy robią robotę, zdecydowanie. Kiedy przeglądam swoje zdjęcia jeszcze z ubiegłego roku, mam wrażenie, że cała moja twarz wygląda inaczej. A pisząc inaczej mam na myśli lepiej. A za pięknym wyglądem idzie jeszcze kilka innych, równie ważnych kwestii. Rośnie pewność siebie i odwaga niezależnie od sytuacji. Czujemy się piękne = czujemy moc w sobie. Chcemy sięgać po więcej i nie boimy się tego realizować. To taki nowoczesny atrybut piękna jak czerwone usta u kobiety. Wiesz o czym mówię, prawda?

 

Oszczędność czasu

 

To bez dwóch zdań. Wstaję i jestem. Wiadomo, że jeśli mam iść do pracy, albo się z kimś spotkać, to nakładam makijaż na twarz, ale dosłownie dotyczy on tylko twarzy. Lekki krem, podkład, puder, błyszczyk na usta… i gotowa! W zależności od sytuacji, czasem podkreślam lekko brwi kredką, ale jeśli trzyma mi je henna, to nie ma nawet takiej potrzeby. 5 minut i po robocie. Ale włosy to już inny temat… 😉 Tak czy inaczej nie miałabym też problemu, żeby wyjść z domu tylko „w rzęsach”. Tak naprawdę funkcjonuję tak przez większość miesiąca. Daję skórze odpoczywać. Ale kiedy trzeba wyjść nagle, czy po zakupy czy jeszcze coś innego… to naprawdę duża oszczędność czasu. Jeśli wstajesz rano i musisz przygotować się do pracy, a na dodatek masz jeszcze dziecko przy nodze, to z pewnością szybko docenisz ten komfort, który dają zrobione rzęsy.

 

Wygoda

 

To, o czym mówiłam we wstępie. Mogę pójść w nich spać nie musząc zmywać makijażu oka. Swoją drogą – nigdy tego nie lubiłam, pomimo używania bardzo dobrych kosmetyków do demakijażu. Zawsze wtedy moja skóra była zmęczona i spuchnięta. Nie muszę o nich pamiętać. W niczym nie przeszkadzają, bo tak naprawdę w ogóle ich nie czuję. Mogę iść spokojnie uprawiać jogę, wyjść na basen bez makijażu i jednocześnie wyglądać dobrze. Nic mnie nie zaskoczy, nawet kurier pukający do drzwi 🙂

 

 

Minusy przedłużania rzęs

 

Cena

 

Moim zdaniem to naprawdę duży minus. Koszt samej aplikacji, w zależności od wybranej metody oscyluje na poziomie 150-220 zł jednorazowo. Do tego dochodzi również uzupełnianie co ok. 2-4 tygodnie (ale dla mnie osobiście 3 tyg. to jest taki max, żeby czuć się jeszcze ze sobą dobrze). Decydując się na przedłużanie rzęs musisz mieć świadomość, że co ok. 3 tygodnie musisz wyjąć z portfela ok. 100-170 zł. Oczywiście, można w zamian szukać oszczędności gdzie indziej. Ja od ok. 2,5 roku sama robię sobie paznokcie hybrydowe w domu, farbuję włosy również sama… Grunt to odpowiednie wyważenie, na czym zależy nam bardziej. Ja mogłabym nawet przez rok nie podcinać końcówek włosów u fryzjera, byle by mieć rzęsy. 😉 I tutaj przechodzimy do kolejnego punktu…

 

Uzależnienie

 

Ten problem postawiłabym chyba na równi z kwestią finansów. Może teraz się lekko uśmiechasz z przekąsem, bo czy to możliwe – uzależnić się od rzęs? Naprawdę można. Od czego się uzależniamy? Od tych wszystkich plusów, które nam dają. Jeśli dodatkowo, nosimy rzęsy bardzo dobrej jakości, aplikowane w profesjonalnym salonie i umiemy rozróżnić te nasze od takich, zrobionych przez „pseudostylistki” to mamy świadomość tego, co nam dają. Nie chcę tu dopisywać górnolotnych historii i mówić Ci o tym, jak bardzo zmienią Twoje życie, ale… naprawdę coś w tym jest. Pozwalają nam czuć się piękne, odważne i pewne siebie w każdej sytuacji. Pozwalają wyjść bez jakiegokolwiek makijażu na twarzy z domu z poczuciem, że przecież i tak wyglądamy świetnie. W związku z tym oszczędzają masę czasu. Dzięki nim wyglądamy zachwycająco na zdjęciach. To tak jak z innymi używkami – z czasem już nie możemy się bez nich obejść. Nagle okazuje się, że jedyny obraz siebie jaki mamy w głowie, taki „wyjściowy” czy „zerowy” – to ten „w rzęsach”. Już nie pamiętamy, jak to było bez nich i nawet nie chcemy wyobrażać sobie takiego życia. I tutaj może pojawić się problem… kiedy z różnych względów musimy. Warto o tym pamiętać.

 

Terminy

 

W obleganym salonie, musisz planować wizyty z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. Jeśli coś Ci wypadnie, niestety może okazać się, że nie będziesz mogła mieć uzupełnionych rzęs w najbliższym czasie. Może to być problem, jeśli masz przed sobą np. ważne wyjście. Dodatkowo, musisz pamiętać, że aplikacja czy uzupełnianie rzęs to ok. 2-godzinna wizyta, którą musisz wcisnąć w swój napięty grafik. Gwarantuję Ci, że najbardziej oblegane godziny to te, które większości kobiet (w tym i Tobie) pasują najbardziej – czyli po pracy. Warto więc mieć zaplanowane co najmniej 2-3 wizyty do przodu, by uniknąć przykrych niespodzianek. 

 i
Ryzyko alergii

 

Niestety, może okazać się, że masz uczulenie na klej stosowany do aplikacji rzęs. Sama alergia może pojawić się również po dłuższym czasie – ja tak na przykład miałam z paznokciami. Od czasów sprzed ślubu (czyli od okolic roku 2014) przez ponad 3 lata miałam wykonywane hybrydy dwoma popularnymi markami lakierów i absolutnie nic się nie działo. Nagle, w ubiegłym roku pojawiła mi się alergia i to taka bardzo poważna, absolutnie znikąd. Musiałam mocno powalczyć o powrót zdrowych paznokci, zrobić kilkumiesięczną przerwę w jakimkolwiek ich malowaniu i spróbować z inną, bardziej przyjazną pod względem składu marką. Na szczęście się udało. Z rzęsami może być podobnie, a alergia na tak bardzo znany już naszemu organizmowi produkt może pojawić się z dnia na dzień.

 

 i
Czynniki, które mają wpływ na jakość rzęs

 

Na koniec jeszcze kilka ważnych informacji praktycznych, a mianowicie, jak utrzymać rzęsy w dobrym stanie na dłużej?

 

Higiena

 

Wilgoć – pamiętaj o tym, by przez pierwsze dwa dni nie narażać rzęs na wilgoć, a higienę okolic oczu rozpoczynać dopiero po tych 48 h. Do demakijażu używaj wyłącznie płynu micelarnego (który nie posiada w składzie mydła, ani substancji oleistych).

Tłuszcz – tłuste kosmetyki nakładane na twarz mają ogromny wpływ na odklejanie się rzęs. Polecam powstrzymać się co najmniej na jeden dzień od stosowania takich konsystencji i delikatnie nawilżyć twarz lekkim kremem omijając okolice oka i powieki.

Alkohole – nie polecam również w dniu zabiegu używania toniku z alkoholem w składzie, ani przecierania twarzy płynami dermatologicznymi (np. Acnosan).

 

Kosmetyki

 

Krople do oczu – niektóre kobiety bezpośrednio po zabiegu mają podrażnione oczy lub na co dzień sięgają po krople łagodzące. Pamiętaj jednak, aby nie wylewać do oczu całej fiolki na raz – krople skrystalizują się na rzęsach i obluzują spoinę kleju.

Fryzjer – amoniak obecny w farbach do włosów ma ogromny wpływ na trwałość spoiny w ostatniej fazie polimeryzacji. Problem z nietrzymaniem się rzęs mają nie tylko klientki, ale również fryzjerki. Nie planuj więc tego typu zabiegów bezpośrednio po aplikacji rzęs.

 

Sport

 

Wysiłek fizyczny – bezpośrednio po zabiegu nie planuj wyczerpujących treningów fizycznych. Kiedy bardzo się spocisz, a później weźmiesz prysznic, z pewnością zadziała to na niekorzyść dla rzęs.

Basen – jeśli pójdziesz na basen w ciągu 2 dni po aplikacji lub pracujesz w takim miejscu, niestety również możesz odczuwać  brak trwałości aplikacji, z uwagi na już wymienione kwestie: wilgoć i ciepło.

 

Dodatkowe aktywności

 

Ciepło, spray i para wodna – prasowanie z użyciem pary ma tak samo zły wpływ na trzymanie się rzęs, jak tłuste opary np. w kuchni (w szczególności dla osób pracujących w gastronomii).

Sauna i solarium – wizyty w takich miejscach w pierwszych 48 h po zabiegu również są zabronione, a sama sauna dodatkowo może prostować Twoje rzęsy.

Dentysta – jeśli na ten sam dzień zaplanowałaś np. czyszczenie zębów w gabinecie stomatologicznym, poproś higienistkę lub stomatologa o to, aby zasłonił Ci oczy maską chirurgiczną. Dzięki temu osłonisz je przed sprayem wodnym, który uwalnia się w trakcie chłodzenia zębów przy czyszczeniu.

Sam poranny rytuał, czyli mycie głowy, suszenie gorącym strumieniem powietrza czy nakładanie na włosy kosmetyków stylizacyjnych w sprayu – wszystko to również może mieć ogromny wpływ na to, jak Twoje rzęsy będą się nosiły. Oczywiście nie można dać się zwariować, ale w miarę możliwości warto ograniczyć stopień narażenia na opisywane czynniki, a dzięki temu dłużej będziemy mogły cieszyć się pięknym wachlarzem zadbanych rzęs.

 

Podsumowując?

 

Przede wszystkim – decydując się na rzęsy, warto decydować świadomie. Dlatego tak bardzo zależało mi na tym, by ten wpis powstał. Nie chodzi o to, że ciemnych stron aplikacji jest więcej, ale warto wiedzieć, że też są. Że będziemy wydawać na nie pieniądze, że nie będziemy mogły się bez nich obejść, a czasem wpadniemy w lament, kiedy wizyta nam wypadnie albo pojawi się alergia. Ja, choć mocno przedłużanie rzęs polecam, ale widzę, że ktoś się co do nich waha, nigdy nie nakłaniam na siłę i wręcz mówię wprost: „Pamiętaj, że po miesiącu z nich nie zrezygnujesz”. Bo taka jest prawda. Osobiście nie znam kobiet, które rzęsy założyły, zdjęły i za nie podziękowały.

I już tak już całkiem na koniec (bo bardzo często dostaję takie pytania): moim zdaniem najlepsze rzęsy w Poznaniu kleją dziewczyny z Beauty Room Poznań. Oddaję się w ich ręce od prawie roku i choć miałam w przeszłości doświadczenia z innymi stylistkami rzęs, uważam, że jeśli chodzi o tak newralgiczne miejsce jak oczy, to na pierwszym miejscu dla każdego zawsze powinna być jakość tego typu usługi. A tej nie dostaniesz na Grouponie za trzy dyszki.

Jeżeli nurtują Cię jeszcze jakieś pytania związane z tym tematem, to śmiało pisz w komentarzu, a chętnie na nie odpowiem 🙂

 

 

Kombinezon – H&M

Toaletka i lustro z oświetleniem – IKEA

 

Zdjęcia wykonał Łukasz Roszyk Photography. Gorąco zapraszam Cię na jego fanpage.

Źródło /Czynniki mające wpływ na jakość rzęs/: Zofia Jasińska


SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
  • zostawisz pod nim komentarz
  • polubisz mój fanpage na Facebooku, tak, żeby być na bieżąco z nowościami
  • zaobserwujesz mój profil na Instagramie