fbpx
Strefa Mamy

Makijaż permanentny brwi – czy warto?

Pod koniec października ubiegłego roku, po długim oczekiwaniu (ciąże i karmienie piersią) w końcu zdecydowałam się na makijaż permanentny brwi! Jako, że od tej pory minęło już sporo czasu, w końcu postanowiłam stworzyć wpis z moimi wrażeniami z tego zabiegu. Opowiem Ci w nim na jaką metodę się zdecydowałam i dlaczego, w jaki sposób należy się przygotować do zabiegu, jakie są przeciwwskazania, jak wygląda wykonanie takiego makijażu i czy boli, jak wygląda proces gojenia się oraz czy ostatecznie jestem zadowolona z uzyskanego efektu 🙂

Makijaż permanentny brwi – metody. Którą wybrać?

 

Na rynku beauty jest dostępnych kilka metod, jakimi robi się makijaż permanentny brwi, między innymi:

  • metoda włoskowa (hairstrokes),
  • metoda pudrowa (soft powder – delikatne pudrowanie),
  • metoda cienia (ombre),
  • pudrowe cieniowanie (ombre powder brows)

oraz różnego rodzaju hybrydy czyli np. łączona metoda włoskowa i pudrowego cieniowania albo włoskowa z pudrową.

Ja miałam brwi wykonane metodę ombre powder brows – czyli pudrowe cieniowanie.

Jest to połączenie dwóch metod, czyli pudrowej (brwi są jakby delikatnie oprószone barwnikiem, w formie mgiełki) oraz cienia (czyli przód jaśniejszy, a ogonki ciemniejsze). U mnie dołożenie metody cienia po pierwsze nadało efekt lekkości (mocno zaznaczone początki zwykle wyglądają sztucznie) oraz pozwoliło podkreślić końce brwi czyli owe „ogonki” – naturalne są u mnie bardzo bardzo jasne.

Moim zdaniem to najlepsza metoda dla osób, które mają swoje brwi właśnie bardzo jasne, albo nierównomiernie zaznaczone – pozwala ona uzupełnić duże ubytki i „stworzyć” brwi w przypadku, kiedy naturalne są prawie niewidoczne.

makijaż permanentny brwi

 

Makijaż permanentny brwi – przeciwwskazania i przygotowanie do zabiegu

 

Przeciwwskazania do zabiegu:

  • ciąża,
  • karmienie piersią,
  • infekcje – w tym opryszczka,
  • nieustabilizowana cukrzyca,
  • nowotwór,
  • leki i używki rozrzedzające krew,
  • leki sterydowe (6-12 miesięcy po odstawieniu leków),
  • odżywki do brwi,
  • powiększone usta lub botoks (w czasie do 4 tyg. wstecz),
  • zabiegi z zakresu medycyny/chirurgii estetycznej (6 miesięcy wstecz),
  • choroby tarczycy (jeśli ustabilizowana to 6 miesięcy wstecz),
  • problemy z krzepliwością krwi,
  • epilepsja,
  • kuracja retinoidami (6 miesięcy wstecz),
  • intensywna opalenizna,
  • przyjmowanie NLPZ (niesteroidowych leków przeciwzapalnych),
  • przyjmowanie antybiotyków, sterydów czy leków antydepresyjnych.

O wszystkie szczegóły dotyczące różnych przypadłości czy przyjmowanych w ostatnim czasie leków warto szczegółowo dopytać linergistkę przed umówieniem się na zabieg. Ja planując zrobienie brwi wciąż jeszcze karmiłam piersią, natomiast po odstawieniu córeczki [pisałam więcej na ten temat TUTAJ] odczekałam jeszcze 2 miesiące przed przyjściem na makijaż permanentny brwi.

 

Jak przygotować się do zabiegu brwi permanentnych?

 

Przede wszystkim zrobić odpowiedni research miejsca, w którym planujemy je wykonać 🙂

Następnie na około miesiąc przed nie wykonywać henny brwi, najlepiej również regulacji – warto pozwolić swoim brwiom rosnąć naturalnie, tak, by później linergistce było łatwiej oszacować ilość i zagęszczenie naszych naturalnych brwi. Na tydzień przed nie korzystać z żadnych zabiegów na twarz – w tym woskowania, epilacji, depilacji, lasera; używać łagodnego preparatu do mycia twarzy i nie stosować tłustych kremów.

Do tego w dniu zabiegu nie wolno stosować leków i substancji rozrzedzających krew (aspiryna, ibuprofen, benadryl, alkohol, kofeina).

 

Makijaż permanentny brwi – wykonanie

 

Makijaż permanentny brwi metodą pudrową rozpoczyna się od stworzenia rysunku nowego kształtu brwi kredką do makijażu.

Następnie wybiera się odcienie pigmentu – w przypadku ombre może to być kilka odcieni. Wszystkie szczegóły ustalamy z linergistką wykonującą makijaż i ten punkt jest naprawdę ważny! Warto dać sobie czas, dopracować rysunek do perfekcji, sprawdzić jak wyglądają brwi, kiedy je marszczymy, czy nie ma jakiejś asymetrii. Nasze brwi mogą zupełnie inaczej układać się przy zamkniętych oczach „na leżąco”, a inaczej przy otwartych czy podczas mówienia. Ja np. mam skłonność do unoszenia brwi 🙂

Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie i to jest właśnie ten moment na wszelkie pytania! Nie ma co czuć wstydu, w końcu makijaż permanentny brwi to rysunek na twarzy, który będzie towarzyszył nam dość długo. Nie zmażemy go, kiedy nam się znudzi. Ja o wszystko dopytywałam, przypatrywałam się sobie w różnych miejscach, lusterkach, w telefonie oraz przy różnym naświetleniu. I to mimo, że do Magdy z Magia Makijażu Beauty&Academy (która wykonywała u mnie ten zabieg) miałam pełne zaufanie.

Pierwszy raz poznałyśmy się, kiedy zaprosiłam Magdę do prowadzenia warsztatów z szybkiego makijażu podczas II edycji organizowanego przeze mnie Spotkania w Kolorze Blond [przeczytaj więcej TUTAJ], a później przez ponad rok przychodziłam do niej na hennę i regulację brwi.

Podczas moich wizyt miałam okazję przekonać się, że Magda to naprawdę wielka pasjonatka swojej pracy i pozytywnie zakręcona dziewczyna uzależniona od kolorowego świata kosmetyków, tworzenia i upiększania rzeczywistości – a do tego ogromna profesjonalistka i perfekcjonistka w każdym calu 🙂 Uważam, że to bardzo ważne, by mieć pełne zaufanie do osoby, która wykona nam makijaż permanentny brwi. Pójdźmy choć raz wcześniej na zwyczajną hennę i regulację i zobaczmy jak pracuje dana osoba, czy słucha tego co mówimy, czy uzyskane efekty nam się podobają – i dopiero wtedy umówmy się na zabieg makijażu permanentnego. Taka moja rada 🙂

Dopiero po akceptacji tych najważniejszych czynników oraz podaniu miejscowego znieczulenia przystępuje się do wykonania właściwego zabiegu. Polega on na wprowadzeniu (za pomocą sterylnej igły) barwnika tuż pod warstwę naskórka w sposób uwarunkowany od wybranej metody. Wiele zależy od osoby wykonującej, ale czas trwania zwykle określa się na około 2- a czasem nawet 3 godziny. Oczywiście mowa tu o wszystkim: o konsultacji, przygotowaniu, wykonaniu rysunku, przerwach na nałożenie maści znieczulającej i ewentualnej regulacji czy wykonaniu zdjęć na koniec.

Sam zabieg nie boli, może być momentami nieprzyjemny – bo to jak lekkie drapanie cyrklem – ale maść znieczulająca daje radę i naprawdę nie ma się czego bać! 🙂

Makijaż permanentny brwi

Moje brwi bezpośrednio po zabiegu:

 

 

Makijaż permanentny brwi – gojenie i pielęgnacja po zabiegu

 

Niestety na ostateczny efekt trzeba trochę poczekać i warto być tego świadomym umawiając się na makijaż permanentny brwi.

Bezpośrednio po zabiegu brwi są już bardzo ładne, ale bardziej przerysowane niż to będzie ostatecznie. Początkowo mogą wydawać się zbyt szerokie lub zbyt ciemne. Nie masz się jednak o co martwić! Brwi będą się goić podobnie jak tatuaż – barwnik na skórze wyschnie, następnie stworzą się strupki, które później przez dłuższy czas będą się łuszczyć.

Proces regeneracji skóry trwa od 28 dni do nawet 2 miesięcy, w zależności od wieku czy rodzaju skóry – ten czas to również stabilizacja pigmentu. Nie wolno wówczas niczego przyspieszać ani zdrapywać, bo w tym miejscu może zostać nam ślad w postaci blizny.

 

Moje brwi po 1-3-5 dniach oraz po około 2 tygodniach od pierwszego zabiegu.

 

Po tym czasie brwi będą węższe, bledsze i „takie jak powinny być” z jednym tylko ale – nawet kiedy brwi całkowicie się wygoją należy umówić się na obowiązkową korektę.

Linergistka oceni ich wygląd oraz czy barwnik wszędzie przyjął się równomiernie, a jeśli nie – wyrówna wszystkie „braki”. Zwykle taka korekta jest już bezpłatna – jej koszt wlicza się w pierwotną cenę.

 

Moje brwi: 2 tygodnie po korekcie i 2 miesiące po.

Makijaż permanentny brwi

Brwi permanentne – czy jestem zadowolona?

 

Bardzo! Uzyskałam naturalny, a jednocześnie trwały efekt i zaoszczędziłam masę czasu oraz nerwów na robienie czegokolwiek przy moich brwiach 🙂 Dodając do tego fakt, iż noszę również przedłużane rzęsy, to przy swoim codziennym makijażu nie muszę już zbyt wiele robić. Właściwie to maluję się teraz tylko na większe wyjścia i do sesji zdjęciowych.

Dobrze dobrany kształt brwi oraz kolor pigmentu może nie tylko poprawić nasz wygląd, ale także pomóc zakamuflować różnego rodzaju niedoskonałości twarzy, takie jak ubytki w brwiach, asymetria czy brak konturu.

To idealne rozwiązanie dla osób zabieganych, zapracowanych lub takich, które nie mają zdolności (lub nerwów) do własnoręcznego malowania – a w rezultacie lekceważą tę część twarzy przy codziennym makijażu [przeczytaj jeszcze wpis: Pokazuję jak robię makijaż!]. Jeśli masz już dość mozolnego malowania codziennie swoich brwi, chcesz pozbyć się kompleksów lub zwyczajnie poprawić swoje samopoczucie – makijaż permanentny brwi będzie idealny dla Ciebie!

Co jednak ważne: nie zapomnij o wnikliwym researchu salonu! Przejrzyj zdjęcia wykonanych prac, dopytaj o wszystkie szczegóły, poświęć sporo czasu na dopracowanie rysunku na bazie którego powstaną Twoje nowe brwi. Jeśli masz wątpliwości – pamiętaj, że zawsze lepiej brwi nieco poszerzyć czy przyciemnić na korekcie niż później płakać.

Taki makijaż permanentny brwi będzie widniał na Twojej twarzy przez długi czas – około 2 lata. Dlatego też na każdym etapie należy brać pod uwagę to, iż zabieg wiąże się z długotrwałą zmianą wyglądu.

 

***

 

To nie jest wpis powstały w wyniku współpracy, ale myślę, że wiesz, że zdarza mi się polecać różne produkty i usługi również i bez tego 🙂

Dlatego i przy tej okazji chciałabym Ci polecić Magdę z Magia Makijażu Beauty&Academy, która wykonała mój makijaż permanentny brwi. Regularny koszt takiej usługi u niej to 700 zł, natomiast zgodziła się udzielić moim czytelniczkom aż 20% zniżki z kodem „Blond Pani Domu”. Jej gabinet mieści się na os. S. Batorego 79c w Poznaniu (okolice pętli Sobieskiego), a więcej informacji znajdziesz na profilu gabinetu: mm_beauty_academy na instagramie 🙂

 


Zdjęcia: More for Family Fotografia


SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
  • zostawisz pod nim komentarz,
  • polubisz mój fanpage na Facebooku,
  • zaobserwujesz mój profil na Instagramie.