Moje tu i teraz – sierpień 2017
Od dzisiaj, trochę podsumowująco, trochę refleksyjnie będę podliczać każdy miniony miesiąc. Taka forma oddzielenia grubą kreską tego, co było, wytłuszczenia czarno na białym tego, co mi się udało, może będzie dla mnie pewną formą autoterapii. Mam nadzieję, że pokaże mi również, jak wiele udało mi się osiągnąć na tej drodze zwanej życiem.
Czas zatem na podsumowanie sierpnia z dystansu piątego dnia września.
Sierpień: obserwacja i działanie
CZUJĘ SIĘ inaczej. W sierpniu dokonało się wiele zmian w moim (naszym) życiu. Wszystko szybko gna do przodu, a ja staram się nadążyć sama za sobą (jak zawsze). 😉
JESTEM WDZIĘCZNA ZA wszystko, co mnie w sierpniu spotkało. A spotkało mnie dość dużo. Przede wszystkim jednak:
Przeniesienie bloga NA SWOJE. 🙂 🙂 🙂
Mega radość. Długo się z tym nosiłam, z pewnością dłużej niż kura z jajem, no ale najwidoczniej to moje jajo było szczerozłote i wymagało więcej czasu, żeby dojrzeć do tej decyzji 😉
Emisja odcinka Cooking Challenge, w którym wystąpiłam.
Pomimo kilku potknięć słownych i mega stresu, udział w tym programie uważam za duży sukces. Dowiedziałam się, jak wygląda „od kuchni” praca przed kamerą, miałam możliwość się sprawdzić i poznać pozytywnych ludzi. Było to dla mnie naprawdę cenne doświadczenie. Odcinek z moim udziałem możecie obejrzeć tutaj.
VIII Śniadanie Świadomych Blogerek + sesja zdjęciowa wykonana przez Lady Amarena Photography (czego jednym z efektów jest zdjęcie, które prezentuję Wam w tym wpisie).
Rozpoczęcie kursu jogi w YOGA LOFT. Więcej o mojej nowej pasji opowiem Wam już całkiem niedługo.
PRACUJĘ NAD kilkoma projektami naraz. W niedługim czasie wyjdą na światło dzienne. 🙂
CIESZĘ SIĘ na wyjazd integracyjny z pracy w tym tygodniu. Będę tam miała okazję wziąć udział w zajęciach Akademii Bezpiecznej Jazdy, zaprezentować swoją pasję (jaką jest pisanie bloga, oczywiście) podczas prelekcji na 32 osoby (mojej pierwszej ever!) oraz wziąć udział w szkoleniu z zakresu komunikacji.
TĘSKNIĘ ZA wakacjami, oczywiście! Lato przeminęło bezpowrotnie, co jasno pokazuje dzisiejsza pogoda. Szaro i deszczowo za oknem, niskie temperatury… czas wyjąć grubsze ubrania.
UCZĘ SIĘ. 6 września zaczynam lekcje z kursu MasterClass: Bloger&Biznes. W drugiej połowie września szykuje mi się szkolenie z psychologiem biznesu, o którym wspominałam już tutaj. Uczę się też podpinać fajne widgety na blogu i cały czas go podrasowuję.
CZYTAM jak zawsze kilka książek naraz. Aktualnie jestem gdzieś pomiędzy Blog. Pisz, Kreuj, Zarabiaj a Narratologią. Czytam dużo w Internecie: inne blogi, poradniki. Aktualnie najczęściej czytam i opracowuję scenariusze do mojego nowego projektu.
SŁUCHAM głównie starych melodii w radiu Pogoda. 😉 Ostatnio dość mocno podpadło mi radio ZET i w ramach focha zmieniłam stację w pracy i jak na razie dość mocno się jej trzymam.
OGLĄDAM same poruszające filmy. W minionym miesiącu Room i Secret in Their Eyes. Planuję w końcu zabrać się za serial The Handmaid’s Tale, ale coś ciągle nie mogę trafić na wersję współgrającą z naszym telewizorem 😉
CHCIAŁABYM, by kolejne miesiące były równie owocne. I by zdrowie i humor dopisywały mi podczas tej jesiennej szarugi.
POTRZEBUJĘ jak zwykle tylko albo aż – CZASU.
CZEKAM NA niedzielę! Jadę realizować projekt okołoblogowy, projekt – bombę! 🙂 Miałam jechać w ten weekend, no ale mój stan zdrowia skutecznie mi to uniemożliwił. Co się odwlecze, to nie uciecze jednak. 🙂
A jak wygląda wasze tu i teraz Kochani? W jakim momencie złapał Was ten post? Co robicie, co przyniósł Wam ten miesiąc, co udało Wam się osiągnąć lub odpuścić? Dajcie znać w komentarzu 🙂
Cykle tego typu prowadzi aktualnie wiele osób, jednak inspiracją do spisania moich przeżyć w takiej formie była seria wpisów u Ani, która prowadzi bloga Niebałaganka. Oczywiście gorąco Was do niej zapraszam.