fbpx
Non classé

O tym, jak pralko-suszarka odmieniła moje życie.

Czym ułatwiasz sobie codzienne obowiązki? Ja, przyznam się szczerze, niezbyt często myślę o czymś dla siebie. I pomimo, że dla kogoś może wydać się to bardzo słabe to… pralko-suszarka stała się moim numerem jeden na liście ukochanych sprzętów domowych. Od 2 miesięcy użytkujemy pralko-suszarkę Samsung Eco Bubble. To znaczy ja użytkuję, w imieniu naszej rodziny. 😉 Na wstępie dodam, że wpis ten nie jest sponsorowany, a górnolotne opinie pochodzą wprost z mojego serca. 🙂

 

O tym, jak pralko-suszarka odmieniła moje życie.

 

Zdecydowałam się na model WD90J6410AW z wielu przyczyn:

  • SUSZARKA !!! 🙂
  • duży wsad bo 9 kg prania / 6 kg suszenia (do tej pory mieliśmy 5,5 kg w ładowanej od góry)
  • oszczędność energii (technologia Eco Bubble)
  • technologia Air Wash (odświeżanie i dezynfekcja)
  • funkcja Aktywna Piana (dodatkowe namaczanie plam)

 

 

Pralko-suszarka: wady i zalety

 

Chciałam napisać Ci o zaletach posiadania suszarki, tak byś mogła się przekonać jaki to cudowny wynalazek, a więc… nie zamieniłabym się nigdy, PRZENIGDY z powrotem na rozwieszanie na suszarce i sznurkach. 🙂 Kwestia wygody, dokładnie jak ze zmywarką. Nasze mieszkanie (w szczególności teraz, w okresie jesienno-zimowym) zwykle było całe obładowane rozwieszonym wszędzie gdzie się dało praniem. W salonie przez 2 dni stały trzy suszarki, pranie suszyło się również rozwieszone na wszystkich drzwiach, krzesłach itp. Kolejne 3 dni nie miałam czasu ich zdjąć. W sobotę pół dnia stałam nad deską do prasowania, składałam, wieszałam na wieszakach… Pozbywałam się tej „choinki” z salonu raptem na jeden dzień, bo znów nadchodził czas na kolejne pranie (dobrze, że tylko raz w tygodniu)… odwieczne kółeczko i kółeczko znów.

Teraz nadeszła nowa era… niemożliwe stało się możliwym. Obecnie pranie nastawiam dzień wcześniej, a rano (np. ok. 9-tej) wyciągam ciepłe, suchutkie, mięciutkie, nie wygniecione i pachnące pranie 🙂 Z moim perfekcjonizmem i nerwicą natręctw JUŻ NICZEGO NIE PRASUJĘ (no dobra, poza koszulami męża). Niemożliwe? A jednak… 🙂

Wystarczy nie przeładowywać pralki do suszenia (w środku bębna dla ułatwienia znajduje się zaznaczony poziom maksymalnego wsadu), wyciągać pranie od razu po zakończeniu cyklu suszenia (inaczej uzyskamy efekt odwróconego żelazka – tak jakby wyprasować całe pranie naraz ;)), dzięki temu mamy też motywację by od razu poskładać/powiesić rzeczy do szafy i voilà! Rzeczy suszone funkcją „do szafy” naprawdę można od razu chować do szafy i po praniu nie ma śladu 🙂 Aha, przy suszarce odchodzi też koszt płynów do płukania, nie są potrzebne, suszarka pięknie wszystko zmiękcza, do tego stopnia (i to nie moja nerwica), że chropowate ręczniki wysuszone na powietrzu nie są już tymi samymi mięciusieńkimi ręcznikami z suszarki… 😉

Pralko-suszarka – czy warto?

 

Jak najbardziej kupuj! Oszczędność czasu i własnej energii jest dla mnie nieoceniona. Oczywiście ideałem jest osobno pralka i osobno suszarka, ale przy małej powierzchni mieszkania (w naszym przypadku bardziej łazienki) temat raczej nie do zrealizowania.


 

Może zainteresuje Cię również moja opinia na temat tego sprzętu PO ROKU użytkowania:

 

>> KLIKNIJ TUTAJ <<

 

W tym wpisie znajdziesz odpowiedzi na następujące pytania:

 Jak wybrać najlepszą pralko-suszarkę?
Czy lepiej mieć pralko-suszarkę czy pralkę i suszarkę osobno?
Jak prawidłowo używać pralko-suszarki?
Co można suszyć w pralko-suszarce?
Czy pralko-suszarka tak naprawdę suszy do sucha?
Jak sprawić, żeby ubrania z pralko-suszarki ładnie pachniały?
O ile wzrosną rachunki za prąd przy pralko-suszarce?

 


SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
  • zostawisz pod nim komentarz
  • polubisz mój fanpage na Facebooku, tak, żeby być na bieżąco z nowościami
  • zaobserwujesz mój profil na Instagramie