Jak budować pewność siebie? 4 rzeczy, które mi pomagają.
Znasz to uczucie, kiedy ogarnia Cię nagła niemoc i nie jesteś w stanie zrobić czegoś tak, jak byś chciała? Coś od środka Cię blokuje, czujesz się niewystarczająca, a w wielu sytuacjach wręcz paraliżuje Cię strach przed działaniem? Czy bywają momenty, gdy masz wrażenie, że wszyscy są bardziej pewni siebie, tylko nie Ty? Ty zaliczasz tylko niewykorzystane okazje i utracone szanse… a później siedzisz i analizujesz, co mogłaś zrobić lepiej? Jeśli tak, to przybij piątkę. Z problemem braku pewności siebie i niskim poczuciem własnej wartości mierzy się wiele osób – to właśnie one blokują wiele naszych decyzji czy zachowań. Na szczęście ja mam dziś dla Ciebie kilka sprawdzonych rad, które podpowiedzą Ci, jak budować pewność siebie – OD ZARAZ! 🙂
Jak budować pewność siebie? 4 rzeczy, które mi pomagają
Zacznij myśleć i mówić o sobie lepiej
Serio, nikt nigdy nie skrytykował mnie bardziej niż ja sama. Może to brzmi zbyt prosto, ale naprawdę „jak Cię widzą, tak Cię piszą”, a więc mówiąc wprost: nikt nie będzie myślał o Tobie dobrze, dopóki Ty sama nie zaczniesz 🙂
Zacznij więc od myślenia i mówienia o sobie dobrze i pozbądź się głosu wewnętrznego perfekcjonisty. Doceń nawet małe zmiany w sobie i przestań być swoim najsurowszym krytykiem. Wierz mi, że większość osób skupia się bardziej na swoim życiu, niż Twoim i gdybyś tych wszystkich swoich błędów i niedociągnięć nie serwowała im ciągle na tacy – jest duża szansa, że wciąż pozostałyby niezauważone.
Jeśli więc sama dla siebie będziesz dobra, to w oczach innych właśnie taka się staniesz. A im „lepsza” będziesz w oczach innych (bo nie oszukujmy się, że na tej opinii przecież w jakimś stopniu nam zależy), tym lepszy feedback otrzymasz = co tylko umocni Twoją pewność siebie. Nie opieraj się jednak tylko na filarze reakcji otoczenia – to ma być jedynie efekt uboczny Twoich działań, a nie cel sam w sobie.
Przeformułuj choć część negatywnych myśli na swój temat i zacznij budować tę ocenę w oparciu o swoje sukcesy, a nie porażki! Pomocnym w tej sferze może być budowanie samoświadomości, czyli w tym wypadku uświadomienie sobie swoich mocnych i słabych stron. Dzięki temu zyskasz obiektywny pogląd na to, w czym jesteś dobra, a nad czym jeszcze powinnaś popracować – jako punkt wyjścia do dalszych działań.
Przeczytaj jeszcze: Jak przestać się martwić? 5 skutecznych metod
Wyjdź ze swojej strefy komfortu
Zacznij podejmować decyzje i robić rzeczy, na jakie wcześniej byś się nie odważyła. Bez oceniania, bez obaw, bez tworzenia negatywnych scenariuszy. Z ciekawością i myślą: „będzie, co ma być”. Pamiętaj, że pewność siebie zwiększa się wprost proporcjonalnie do zdobywanego doświadczenia w danej dziedzinie. Siłą rzeczy, jeśli robimy coś często, to stajemy się w tym coraz lepsi, a nasza pewność siebie rośnie 🙂
Obserwując inne osoby, wydawać by się mogło, że „wszyscy są tacy pewni siebie”. Nic bardziej mylnego – to tylko wizerunek tej osoby w Twoich oczach, a nie fakt. Może tak być, że jakaś osoba jest pewna siebie w jednym aspekcie, a w innym już nie czuje się tak dobrze. Sama tak mam, że czuję się pewna siebie, kiedy jestem wśród bliskich mi osób (i co ciekawe, w takim gronie zawsze jestem brana za ekstrawertyczkę i duszę towarzystwa), a w tłumach, wśród osób które mniej znam – czuję się przebodźcowana i najchętniej wróciłabym do domu. Reasumując: nie ma się co oglądać na innych, a tym bardziej się do nikogo porównywać!
Patrz tylko na siebie i postępuj w zgodzie ze sobą – taki zdrowy egoizm i skupienie na sobie wzmocni Twoją akceptację, a co za tym idzie – właśnie pewność siebie. Niech Twoją wysoką samoocenę buduje to, co płynie z wewnątrz, a nie opinia innych (która potrafi być zmienna jak chorągiewka na wietrze). Czasem jednak wyjdź ze swojej strefy komfortu i odważ się na NOWE. Nieważne, czy wyjdzie, czy nie. Po prostu zrób pierwszy krok – nawet, jeśli będzie to coś niewielkiego, to zawsze coś! Jak ja to mówię: „kolejne doświadczenie do koszyka” 🙂
Jak wzmacniać pewność siebie? Moje sposoby.
Przezorny zawsze ubezpieczony
Bardzo lubię przysłowie „Przezorny zawsze ubezpieczony” – bo uważam, że lepiej być zapobiegliwym i przygotowanym na różne okoliczności w sposób nadmierny niż w niewystarczający. Na przykład – w przeszłości, kiedy zdarzyło mi się mieć wątpliwości co do tego, jak się ubrać na ważne wyjście, zawsze wychodziłam z założenia, że „lepiej być zbyt dobrze ubraną w gronie mniej dobrze ubranych osób – niż na odwrót” 😉 Wierność tej zasadzie nigdy mnie nie zawiodła 🙂
W sytuacji wzmacniania pewności siebie będzie to wykonanie wcześniejszego researchu lub po prostu odpowiednie zabezpieczenie się – bazując na swoich dotychczasowych doświadczeniach. Nie mówię tutaj o analizowaniu wszystkiego ponad miarę, ale w wielu kwestiach to właśnie właściwe przygotowanie zbuduje Twoją pewność siebie.
Nie będziesz się stresować i czuć niepewnie, jeśli będziesz dobrze przygotowana – w końcu większość kwestii przed jakąś sytuacją, wyjazdem czy spotkaniem jesteś w stanie sprawdzić i przygotować się do nich z wyprzedzeniem.
Przypominam, że jestem na Instagramie! @blondpanidomu – zapraszam do obserwacji 🙂
Obmyśl plan i zacznij działać
Na wiele rzeczy, które nas stopują na szczęście mamy wpływ 🙂 Jedną z nich jest intensywne pocenie się – problem, który prawdopodobnie na jakimś etapie życia dotyczył każdej z nas. Wielkimi krokami nadchodzi lato, a wraz z nim coraz to gorętsze dni, kiedy ta przypadłość staje się znacznie bardziej widoczna i uporczywa. Jeśli czujesz, że pocenie się przeszkadza Ci w codziennej aktywności, staje się uciążliwe lub problemowe np. w nawiązywaniu relacji społecznych – pamiętaj, że zawsze warto zgłębić jego przyczynę.
W pierwszej kolejności polecam zasięgnąć porady lekarskiej i wykonać podstawowe badania (zgodnie z procesem myślowym: „Czy mogę coś z tym zrobić?” z tego artykułu) – bo nadmierna potliwość może być skutkiem np. nieleczonej nadczynności tarczycy lub innych chorób, przyjmowanych leków czy mieć podłoże emocjonalne. Również różnego rodzaju sytuacje codzienne (np. aktywność fizyczna) czy stresowe mogą wzmagać wydzielanie potu – podobnie jak choćby cieplejsza pora roku czy skład noszonych ubrań.
Czasem niewielka zmiana jest w stanie zaprowadzić duży efekt! 🙂 A kto mierzył się z nadmiernym poceniem się, ten wie, że jest to realny problem, który totalnie odbiera pewność siebie.
W takiej sytuacji, warto postawić na niezawodne antyperspiranty marki Perspirex (wcześniej Etiaxil) – które są obecne na rynku od wielu lat. Błyskawicznie poprawiają pewność siebie w związku z intensywnym poceniem się, bo przynoszą natychmiastowy efekt. Nie tylko ograniczają wydzielanie przykrych zapachów, ale również pozwalają uniknąć nieestetycznych plam potu na ubraniach.
Perspirex – dla długotrwałej ochrony
Antyperspiranty Perspirex to tzw. blokery potu w wygodnej formie roll-on o udowodnionej naukowo, wysokiej skuteczności działania.
Zawierają w swoim składzie chlorek glinu, który po zastosowaniu na skórze reaguje z wodą i białkami bezpośrednio w kanalikach gruczołów potowych. W efekcie, powstaje warstwa żelu, która zabezpiecza ujście kanalików, a co za tym idzie – skutecznie zapobiega przedostawaniu się potu na powierzchnię.
Perspirex to skuteczne produkty wcześniej znane jako Etiaxil, których skład został ulepszony, a opakowanie powiększone – by mogło służyć dłużej. Stosuje się je na noc, dzięki czemu działają skuteczniej, a ich aplikacja jest znacznie bardziej komfortowa. Rano zmywa się nałożony preparat wodą z mydłem, a jego działanie (nawet po umyciu!) będzie się utrzymywało dalej, przez 3 do 5 dni.
W ofercie znajdują się następujące produkty:
- Perspirex Comfort – dla skóry delikatnej i wrażliwej,
- Perspirex Original – dla skóry normalnej i delikatnej oraz
- Perspirex Strong – dla skóry normalnej, najwyższa ochrona.
Perspirex zawiera również system ochrony skóry (w wariantach Comfort i Original), który zmniejsza spadek pH po zastosowaniu preparatu – dzięki czemu skóra jest znacznie mniej podrażniona. Jest to produkt bezwonny i nie brudzi ubrań – a przy tym gwarantuje maksymalną skuteczność.
Ja najbardziej polubiłam wariant Comfort – już przy tej najbardziej delikatnej wersji zauważyłam jego silne działanie. Efekt był faktycznie długotrwały, a przy tym przez cały czas towarzyszyło mi takie poczucie komfortu i świeżości. Myślę, że dla osób z większymi problemami cała linia Perspirex będzie idealna – warto spróbować (i znaleźć „moc” najlepszą dla siebie), bo koszt jest naprawdę niewielki, a można na dobre uwolnić się od przykrego problemu blokującego poczucie pewności siebie 🙂
Więcej informacji o tych produktach znajdziesz TUTAJ.
***
To, co chciałam dzisiejszym tekstem przekazać, to to, że zawsze warto spróbować poprawić komfort swojego życia – by poczuć się dobrze i móc rozwijać skrzydła. Dla mnie pewność siebie to połączenie poczucia godności i wysokiej samooceny – mam nadzieję, że dzięki moim sposobom, choć w niewielkim stopniu obie te rzeczy pojawią się również w Twojej codzienności 🙂
Koniecznie daj mi znać, jak Ci się spodobał ten artykuł! Czy któraś rada szczególnie popchnęła Cię do działania? A może masz inne sposoby na budowanie pewności siebie i poczucia własnej wartości? Podziel się nimi proszę w komentarzu poniżej 🙂
Artykuł powstał we współpracy z marką Perspirex
Zdjęcia: More for Family Fotografia
Może zainteresuje Cię jeszcze: 5 rzeczy, które powinnaś przestać sobie robić
SPODOBAŁ CI SIĘ TEN WPIS? BĘDZIE MI BARDZO MIŁO, JEŚLI:
- zostawisz pod nim komentarz,
- polubisz mój fanpage na Facebooku,
- zaobserwujesz mój profil na Instagramie.