Trening & Dieta

Paszteciki mięsno-warzywne w cieście francuskim

Witajcie,
 i
Z uwagi na to, że zaczyna się dla mnie kolejny, bardziej zdrowy etap mojego życia – zaczynam dietę z Vitalią, postanowiłam raz na jakiś czas podzielić z Wami tymi najsmaczniejszymi przepisami, takimi które będą posiłkami dla całej rodziny.
 i
Dzisiaj przedstawiam wam paszteciki 🙂 
 i
Jest to dosyć szybki sposób na obiad z mięsa mielonego i warzyw. Podaję wam przepis na jedną, całkiem sporą porcję dla 2 osób (- i pół), choć ja zwykle część farszu zamrażam, by mieć gotowy obiad na inny dzień. Znalazłam kiedyś podobny przepis w internecie, kiedy jeszcze byłam na diecie bezmlecznej. Dodałam trochę od siebie, trochę ulepszyłam i voilà! 🙂
  i
  i
PRZEPIS NA PASZTECIKI
   i
Składniki:
  i
  • 500g  mięsa mielonego z indyka
  • warzywa: brokuł, cukinia, włoszczyzna (marchew, pietruszka, seler, por), papryka – ale tak naprawdę tutaj można puścić wodze fantazji 🙂
  • cebula, czosnek
  • zioła: pęczek pietruszki, pęczek koperku, duża ilość świeżej bazylii
  • sól, pieprz, papryka do smaku
  • opakowanie ciasta francuskiego
    i
    i
Sposób przygotowania:
 i
1. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i lekko zrumienić na oleju. Dodać mięso mielone i dusić na małej ilości oleju. Dodać czosnek przeciśnięty przez praskę (ja lubię jego smak, więc daję ze 3 ząbki). Równocześnie w parowarze gotować wszystkie warzywa. Ja kroję je byle jak – kawałki nie muszą być równe, bo i tak później będę lekko rozdrabniać je blenderem.
2. Warzywa po ugotowaniu dorzucam do mięsa i duszę z małym dodatkiem wody aż cała woda wyparuje i wszystko oklapnie i ładnie się połączy. Dodać zioła. Farsz rozdrobnić blenderem (nie trzeba, ale ja tak lubię). Nie blenduję na miazgę, ale na takie dość małe kawałki.
3. Ciasto francuskie pokroić na prostokąty – ja zwykle kroję na pół wzdłuż i później 3 razy w poprzek tak, że wychodzi mi 8 równych kwadratów. Na jedną stronę położyć farsz (jedną większą łyżkę) i zamknąć jak książkę. Zlepić boki i widelcem zrobić kreseczki. Ja robię jeszcze dziurki na środku. Piec w piekarniku (bez termoobiegu) w 180 st.C przez ok. 15-20 min do momentu zarumienienia.
Zwykle zostaje mi jeszcze farsz, można zrobić z nim spokojnie jeszcze ze 2-3 takie ciasta francuskie, ale jak pisałam wyżej – zamrażam na później.
 i
Aha, i ważna rzecz! Zanim zaczniemy układać farsz na cieście francuskim musi być całkowicie wystygnięty, bo w przeciwnym razie ciasto się rozpadnie.
i

Smacznego!