PROBLEMATKI: Nasza historia, czyli jak to wszystko się zaczęło?
Jako, że od dłuższego czasu pracuję nad kapitalnym projektem, który już całkiem niedługo ujrzy światło dzienne, postanowiłam przybliżyć Ci historię jego powstania. W marcu w moim blogowym życiu nastąpił ogromny przewrót. Wszystko zaczęło się na jednym z blogowych spotkań w Pile, na którym usłyszałam o koncepcie Śniadań Świadomych Blogerek organizowanych przez Izę Kornet. Dalej wszystko potoczyło się już bardzo szybko, ale dzisiaj, tutaj, teraz chciałabym się zatrzymać na tym jednym momencie.
Kwiecień, sobotni poranek. Drugie ŚŚB, na którym miałam przyjemność gościć. Żeby móc dojechać do Bydgoszczy na 8, musiałam wstać grubo przed 5 rano. Po raz pierwszy jechałam tam sama, swoim autem, więc było to dla mnie dość podniosłe wydarzenie, tym bardziej z uwagi na fakt, iż jestem mamą i takie całodniowe wychodne nie zdarzało mi się wówczas zbyt często. Kiedy dotarłam na miejsce, do kawiarni Spiżarnia, studencko spóźniona, spotkanie już trwało w najlepsze. Usiadłam na jedynym wolnym miejscu, w rogu stołu uznając, że staropanieństwo już mi nie grozi. Szybko okazało się, że obok mnie siedzi lekarz pediatra, mama trójki dzieci, która dopiero myśli o przeistoczeniu odręcznie pisanych w zeszytach słów w blog. Od razu złapałam z nią świetny kontakt, a w trakcie rozmowy nie opuszczało mnie poczucie, jakbyśmy znały się od dawna. W takich okolicznościach poznałam Agnieszkę.
Kto mnie zna osobiście, często nie może zrozumieć tych sprzeczności, które noszę w sobie. W jednym momencie pewna siebie i mająca kontroodpowiedź na wszystko, z drugiej – bagatelizująca swoje umiejętności i sukcesy. Mój mąż wyśmiewa się z mojej nieśmiałości, która objawia się tylko i wyłącznie w momentach, kiedy ktoś chce mnie pochwalić, docenić lub zapytać o kwestie blogowe. Aga rozgryzła mnie już na tym pierwszym spotkaniu. Przede wszystkim, cały czas zawstydzała mnie, mówiąc w jej mniemaniu oczywiste oczywistości pt. „to jest dziewczyna do telewizji!”, a ja nie mogłam pojąć, co takiego zauważyła we mnie nowo poznana osoba i czemu jej tak zależy. Przecież to ja od pierwszych chwil byłam zachwycona jej pewnością siebie, widać było jak na dłoni, że w tematach okołolekarskich czuje się jak ryba w wodzie i mogłaby o tym mówić i mówić. Niesamowicie inspiruje i jest chętna do dzielenia się swoją wiedzą. Pod koniec spotkania wspomniała, że odezwie się do mnie ze swoją propozycją i pomimo, iż zachęciłam ją, by to zrobiła, mijały tygodnie, a kontaktu cały czas z jej strony nie było. Na kolejnym spotkaniu, w maju okazało się jednak, że Aga założyła już swojego bloga i prężnie z nim działa. W wakacje nie miałyśmy już okazji się zobaczyć, bo a to nasz urlop, a to urodziny Aleksa i ciągle coś.
Spotkałyśmy się jednak ponownie w sierpniu podczas sesji zdjęciowej The Secret of Healing & Lady Amarena Photography. Wtedy Aga powiedziała mi więcej o swoim pomyśle, a ja, zachwycona nie mogłam się już doczekać, kiedy wcielimy go w życie. Każda z nas jest zupełnie inna, dotyka na swoim blogu odmiennych tematów, porusza się w innym środowisku, ale jednak często pomiędzy tymi samymi problemami. Dodatkowo, łączy nas jedno: szeroko pojęta miłość do pisania. Muszę Ci też zdradzić, że z Agnieszki bije poczucie misji. W jej idealnym świecie wszystkie dzieci są zdrowe, rozwijają się prawidłowo, wszystkie mamy świetnie sobie radzą z problemami, które stają na ich drodze. A ja czuję całym sercem, że moje cele są bardzo podobne. Praktycznie od razu zaczęłyśmy pracować nad projektem, planować spotkania, pisać scenariusze odcinków… przepadłyśmy w tym bez reszty.
Mamo, chcemy Ci pokazać, że każdy aspekt ma dwie strony. Że nasze subiektywne spojrzenia z dwóch różnych światów można połączyć jak puzzle i uzyskać swój własny, obiektywny pogląd. Przede wszystkim, chcemy Ci uświadomić, że wybór świadomy = wybór korzystny. Chcemy Cię zarazić wiedzą i doświadczeniem, dzielić się naszymi przemyśleniami, rozprawiać z Twoimi problemami, a wszystko to robić w formie wideo.
Mam nadzieję, że w rozmowach moich i Agi odnajdziesz odpowiedzi na niektóre pytania czy wątpliwości albo może znajdziesz informacje, które okażą się dla Ciebie cenne. Czasem jedna myśl, zasłyszana w dobrym miejscu i czasie, potrafi rozwiązać wiele problemów.
Czuj się, jakbyś siedziała na przeciwko nas na kanapie. Będzie nam bardzo miło, jeśli włączysz się do rozmowy!
Już niedługo zaproszę Cię na nasz kanał na YouTube, a tymczasem przeczytaj, jak naszą historię przedstawiła Agnieszka na swoim blogu.