34 tydzień ciąży i pełna mobilizacja
Już tak niewiele zostało do końca! A dopiero co nasz synek był małą kropeczką, a jego wielkość określana w milimetrach 😉 We wtorek byliśmy na USG III trymestru i okazało się, że Aleks waży już 2 kilo! I choć co dzień intensywnie daje o sobie znać, to ja cały czas zastanawiam gdzie on się tam we mnie mieści 🙂
I
JAK JEST?
Nie będę ściemniać, jest coraz ciężej. Psychicznie i fizycznie. Remont wciąż trwa, już 23 dzień. Podobno miał/ma się zakończyć wraz z końcem tego tygodnia. Proszę, trzymajcie kciuki, by tak było! Fizycznie coraz gorzej, kręgosłup i łopatka wciąż dają się we znaki, pomimo basenu, gimnastyki, masaży i nowości w Alma Matter – plastrów, które testuję od tygodnia.
Do tego brzuszek coraz większy, co powoduje problemy z oddychaniem, zgagę i mdłości. Bąbel napiera główką na pęcherz i szyjkę macicy, mam nadzieję, że jeszcze nie szykuje się do wyjścia na świat, bo jeszcze mam tyyyyyle do zrobienia!
Co mi jeszcze (aż) zostało? (jak się skończy remont, oczywiście…)
I
TOP 10
1. Generalne porządki całego mieszkania z tego pyłu, milimetr po milimetrze (mycie okien, wszystkich naczyń, wszystkiego z szafek itp.)
2. Zamówienie karchera – czyszczenie narożnika i materaca w naszym łóżku oraz wózka z zewnątrz
3. Skręcenie i ustawienie mebli w pokoju Aleksa
4. Pranie, prasowanie i układanie wszystkich ubranek, pieluszek, kocyków itp.
5. Układanie w komodzie i szafie rzeczy kosmetyczno-higienicznych
6. Aranżacja pokoju Aleksa, tekstylia, dodatki
7. Spakowanie toreb do szpitala – planowo 1 czerwca
8. Od początku czerwca gotowanie większych porcji obiadowych i mrożenie ich na zapas
9. Wizyta u lekarza – po skierowanie do szpitala (na początku czerwca) I ZROBIENIE WSZYSTKICH BADAŃ PRZED PORODEM
10. Wizyta kontrolna u okulisty (połowa czerwca)
I
I to chyba tyle z tych najpilniejszych rzeczy. Grunt to mieć plan, choć na pewno wyjdzie jeszcze milion rzeczy do załatwienia po drodze. Zostały nam 42 dni do porodu, aaaaa, zdążymy?